Wycieczka odbyła się 13.10.2021r. niestety musieliśmy wcześnie wstać, ponieważ wyjeżdżaliśmy o 7:00 rano, ale cała wycieczka była super.
Idąc przez bramę floriańską, udaliśmy się do kina 7D, gdzie ja wybrałam film pt. „Wielki Mur Chiński”, podczas tego seansu czułam się tak jakbym tam była naprawdę. Wrażenia były niesamowite, bardzo mi się podobało to doświadczenie. W kinie spędziliśmy godzinę, a potem poszliśmy zwiedzać Kraków, najpierw udaliśmy się do Kościoła Mariackiego i trochę się pomodliliśmy, później mieliśmy 20 minut na kupienie pamiątek, gdy to zaliczyliśmy poszliśmy do Maka, tj. McDonalda na obiad. Po bardzo dobrym obiedzie pojechaliśmy do Ogrodu Doświadczeń. W parku było ekstra - robiliśmy różne eksperymenty, np. chodziliśmy po wielkiej platformie równowagowej, zjeżdżaliśmy na torze saneczkowym, tyrolce, jeździliśmy rowerem po linie – było super, takich atrakcji w naszym mieście nie ma, świetnie spędziliśmy czas. Byliśmy również w planetarium – na filmie pt. „Explore 3D”, gdzie dowiedzieliśmy się np. ile czasu potrzeba, aby dostać się na Marsa. Po zakończonym zwiedzaniu Ogrodu Doświadczeń udaliśmy się do autobusu i wyruszyliśmy w drogę powrotną.
To była jedna z lepszych wycieczek na jakich byłam!
/Weronika Patro kl.5a/
Jak przyjechałam rano na przystanek autobusowy, prawie wszyscy już czekali. Po chwili zorientowałam się, że nie ma mojej najlepszej przyjaciółki. Za radą mamy Zosi zadzwoniłam do niej. Podczas tej rozmowy okazało się, że Zuzia myślała, iż zbiórka jest o 7:30, a w rzeczywistości była o godzinie 6:55. Bardzo się o nią martwiłam, jednak zdążyła i wszyscy w doskonałych humorach ruszyliśmy w drogę do Krakowa.
Pierwszym miejscem do którego mieliśmy się udać było kino 7D, właśnie ta atrakcja najbardziej mi się podobała. Gdy weszliśmy do środka musiałam wybrać czy chcę iść do kina 7D czy na spektakl w świecie wirtualnym, ponieważ tylko jedną rzecz mieliśmy opłaconą. Zdecydowałam się na kino 7D, tam ruszały i trzepotały się fotele, a na ekranie wyświetlał się film gdzie jechałam po murze chińskim. Cały czas ściskałam za rękę Milenę, ponieważ się troszkę bała. To było niesamowite wydarzenie. Po chwili Zuzia kupiła sobie bilet na spektakl w świecie wirtualnym więc ja też się zdecydowałam i tak oto wydałam pierwsze 12 zł. Nie żałuję, bo było niesamowicie, a film na jakim byłam nosił tytuł Dino Safari. Następnie zwiedzaliśmy rynek krakowski, weszliśmy do Kościoła Mariackiego i zobaczyliśmy wiele innych zabytków. Potem mieliśmy 20 minut, żeby kupić pamiątki. Gdy wszyscy się już zebrali po mini zakupach, ruszyliśmy do McDonalda i zjadłam smacznie, chociaż niezdrowo. Następnie wróciliśmy do autokaru żeby pojechać do Ogrodu Doświadczeń im. Stanisława Lema, dobrze się bawiłam, a co najważniejsze świetnie spędziłam czas z Zuzią. Gdy już wychodziliśmy z ogrodu i szliśmy do autobusu, zaczęło lekko kropić, a potem coraz mocniej i mocniej, zanim się zorientowałam już biegłam.
Jak wracaliśmy do Sędziszowa rozkręciła się atmosfera w autokarze, ciągle śpiewaliśmy i śmialiśmy się. Moją przyjaciółkę to denerwowało, ale wytrzymała. Gdy dojechaliśmy do przystanku, cieszyłam się że jestem w domu, ale równocześnie smuciłam się, że to już koniec wycieczki.
Nigdy nie zapomnę tej przygody, tyle się działo, to była najlepsza wycieczka szkolna na jakiej byłam.
/Julia Filipek kl.5a/
13 października nasza klasa wybrała się na wycieczkę do Krakowa. Dojechaliśmy szczęśliwie, pierwszym etapem wycieczki było kino „7D”, bardzo mi się podobało i kupiłam sobie jeszcze jeden bilet, bo w cenie biletu było tylko jedno wejście.
Następnie udaliśmy się do Kościoła Mariackiego – piękny kościół, potem był czas wolny. Chodziliśmy po sukiennicach, karmiliśmy gołębie, jeden to nawet usiadł mi na ręce. Później poszliśmy do Maka, pojedzeni pojechaliśmy do Ogrodu Doświadczeń. W planetarium, w kinie sferycznym obejrzeliśmy film „Explore” 3D, a następnie przeszliśmy na tor saneczkowy i żyroskop. Żyroskop bardzo mi się podobał, ale w niektórych momentach myślałam, że wypadnę. Na sam koniec wycieczki zaczął padać deszcz, nie wszystkie dzieci miały parasole i niektórych trochę zmoczyło.
Nasza wycieczka bardzo mi się podobała, atmosfera w autobusie była super, leciała świetna muzyka, było dość głośno. Chętnie bym jeszcze raz pojechała na taką mega super wycieczkę.
/Zofia Chojnicka – kl. 5a/
WYCIECZKA DO KRAKOWA OCZAMI FRANCISZKA W.
Jeszcze w tamtym roku szkolnym o wycieczce mogliśmy tylko pomarzyć, a to wszystko przez pandemię. Na szczęście teraz, na początku klasy piątej, wyruszyliśmy w podróż do Krakowa.
Była to nietypowa wizyta w Krakowie, ponieważ nie odwiedziliśmy Wawelu, czyli głównej atrakcji tego miasta. Nie wybraliśmy się do smoka wawelskiego, lecz naszym głównym miejscem docelowym było kino 7D i ogród doświadczeń imienia Stanisława Lema.
Świetnie się bawiłem w ogrodzie doświadczeń, zobaczyłem wiele fascynujących rzeczy i spędziłem 3min. na żyroskopie. Żyroskop to taka metalowa konstrukcja z fotelem między obręczami, która kręci się w górę, w dół i na boki. Podczas tych 3 min. czułem, jakby cały świat się kręcił wokół mnie, a ja razem z nim.
W kinie 7D przeżyłem niesamowity, 10-minutowy seans, na którym prowadziłem motocykl. Tak mi się podobało, że wykupiłem sobie jeszcze jeden seans.
Warto wspomnieć, że nie zapomnieliśmy do końca o krakowskich zabytkach, gdyż odwiedziliśmy Kościół Mariacki.
Wstąpiliśmy również do MacDonalda na obiad. Na końcu wycieczki zaczął padać deszcz, na szczęście byliśmy wyposażeni w parasole.
Dobrze było spędzić czas razem, tym bardziej że przez pandemię nasze kontakty były ograniczone. Mam nadzieję, że na wiosnę razem z kl. Vb i koleżankami, i kolegami z naszej klasy pojedziemy na dwa dni do Warszawy.
/Franciszek Wojton kl. 5a/
13 października byliśmy na wycieczce klasowej w Krakowie.
Najbardziej podobało mi się kino 7D, w którym jeździliśmy na murze chińskimi, kino wirtualnej rzeczywistości, w którym byliśmy w Dino Safari. Podobał mi się też park doświadczeń, w którym jeździliśmy na torze saneczkowym oraz jeździliśmy rowerem na linie. Podobało mi się jak zwiedzaliśmy Kraków i jak mogliśmy kupować pamiątki. Fajnie też było w MacDonaldzie, jak mogliśmy sobie kupić co chcemy.
Wycieczka bardzo mi się podobała i mam nadzieję, że jeszcze będzie jakaś w tym roku szkolnym. 🙂
/Zuzanna Rybka kl.5a/
Moim zdaniem na wycieczce było świetnie. Wspaniale się bawiłam. Najbardziej podobało mi się kino 7d i Park Doświadczeń, gdyż było najwięcej emocji. Na początku myślałam, że będzie nudno, ale po seansie w kinie 7D byłam gotowa na więcej wrażeń.
W Parku Doświadczeń także bawiłam się fenomenalnie. Najbardziej podobał mi się labirynt w, którym wraz z dziewczynami chowałam się przed jedną z moich koleżanek. Podobała mi się też tyrolka, z której wielokrotnie zjeżdżałam. Spacerowaliśmy też po sukiennicach.
Mam nadzieję, że wkrótce pojedziemy na kolejną wycieczkę.
/Anita Popek kl.5a/
MOJA PRZYGODA - WYCIECZKA DO KRAKOWA
Oczekując na rozpoczęcie wycieczki wszyscy się niecierpliwili. Gdy autobus przyjechał moi koledzy i koleżanki pędem się zerwali aby zajmować miejsca w autobusie. W trakcie drogi było bardzo wesoło, z niecierpliwością oczekiwaliśmy na przyjazd do Krakowa.
Wkrótce dojechaliśmy na miejsce. Wszyscy zachwycali się Krakowem. Szliśmy zwartą grupą do kina 7D. Kiedy dotarliśmy do kina weszła klasa 5a, a klasa 5b w tym czasie zwiedzała miasto. Po jednej stronie znajdowała się sala wirtualna. Po drugiej stronie znajdowało się kino, do którego weszliśmy na film. Był to bardzo ciekawy film o murze chińskim. Na końcu filmu zaczęły lecieć bańki. Później zwiedzaliśmy Kraków. W czasie zwiedzania kupiłam sobie ołówek ze smokiem i bransoletkę. Następnie poszliśmy do MacDonalda, aby coś zjeść. Po obiedzie wybraliśmy się do Ogrodu Doświadczeń im. Stanisława Lema, park ten znajdował się na świeżym powietrzu W parku tym przeprowadzaliśmy mnóstwo ciekawych doświadczeń. Następnie poszliśmy na tor saneczkowy gdzie szybko się zjeżdżało i było dużo pozytywnych emocji. Później poszliśmy na żyroskop. Gdy pan kręcił kołem od żyroskopu ja siedząc w środku tego urządzenia kręciłam się w górę, i w dół oraz na boki. Po zapoznaniu się z wieloma doświadczeniami wróciliśmy do autobusu, i na szczęście zdążyliśmy przed deszczem. W drodze powrotnej wszyscy wspominali atrakcje, których niedawno doświadczyliśmy, w autobusie panowała wesoła atmosfera. Rodzice czekali na swoje pociechy z wielką radością.
Wycieczka bardzo mi się podobała, gdyż było bardzo ciekawie i wesoło.
/Milena Zabierowska kl. 5a/